Sensei Pascal Guillemin (02-03.04.2011, Berlin)
Berlin przywitał nas piękną pogodą, więc atmosfera na poddaszu w dojo Sensei Jean Marie Milleville była gorąca.
Staż nawiązywał do materiału, jaki przerobiliśmy w Poznaniu w lutym – poziom jednakże był znacznie wyższy, a to ze względu na fakt, że na macie stosunek hakam do nie-hakam był w okolicy 10:1. To przekładało się na poziom treningów, choć osoby, które były na stażu w Poznaniu, odnajdowały sens w poszczególnych ruchach. Tutaj także pracowaliśmy nad skracaniem techniki, o czym tak wiele słyszeliśmy podczas stażu w Poznaniu.
Właściwie każdy z nas wracał z Berlina z “pamiątkami” – jedne bardziej sine, drugie mniej. Ale wszyscy wracaliśmy w świetnych humorach, nie tylko po samych treningach, ale nocnym spacerze po Berlinie w towarzystwie kolegów i koleżanek z Czech i Niemiec.
Staż przeprowadzony jak zwykle na najwyższym poziomie, przemyślany i w najwyższym stopniu poukładany. Był też przykładem, jak ćwiczący mogą mieć wpływ na materiał – na niedzielny trening z bronią wszyscy wyszli z tanto. Sensei powiedział, że jest trening z bokkenem przewidziany, ale skoro tak bardzo chcieliśmy – to ostatnie pół godziny będzie trening z tanto.
Podczas stażu przekonaliśmy się także, jak mały jest świat.. ale to niech pozostanie naszą tajemnicą.
Coyot