Królestwo kurzu – wyjątkowa książka o aikido

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją wyjątkowej książki “Królestwo kurzu” autorstwa Sensei Piotra Masztalerza (6. dan) z klubu “Wrocław Aikikai“. Swoimi wrażeniami po lekturze podzielił się Rafał, za co serdecznie mu dziękujemy.

Jednocześnie gorąco zachęcamy do jej kupna na oficjalnej stronie wydawnictwa Oficynkacały zysk autora ze sprzedaży zostanie przeznaczony na dofinansowanie zajęć i wyjazdów dzieci z domów dziecka.

A oto i obiecana recenzja:

Ekstremalne aikido

Do przeczytania „Królestwa kurzu” skłoniło mnie przede wszystkim to, że znając autora chciałem dokładniej poznać i zrozumieć jego drogę aiki. Oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe poprzez lekturę książki. Sposób w jaki Piotr podchodzi do praktyki aikido, i nie tylko do niej, jest bowiem absolutnie szczery, prawdziwy i ekstremalny. To jest ścieżka, którą sam dla siebie wybrał. Pierwsze rozdziały naświetlają czytelnikowi źródła takiego podejścia. Po kilku kolejnych, będących właściwą treścią książki, a dotyczących praktyki aikido i relacji mistrz-uczeń, zacząłem odczuwać bóle w częściach ciała związanych ze znanymi mi dźwigniami. Gdy po kolejnych fragmentach bolały mnie palce, w które kiedyś oberwałem bokkenem, zacząłem się zastanawiać co dalej? Ile jeszcze tego w książce odnajdę?

Wierzcie mi, jest tych „bolących” i „męczących” opisów naprawdę sporo w „Królestwie kurzu” – niepomiernie więcej niż przez kilkanaście lat treningu doznałem. Piotr opisuje wyciskanie ostatnich soków z rzeczywistości, szukanie w niej prawdziwych doznań ze wszystkiego z czego się da, z każdego jej aspektu. Nawet z kolacji ze swoim Mistrzem, czy wspólnej z Nim jazdy samochodem.

Uczciwy ból

I dla mnie to jest największa wartość tej książki – Piotr bardzo głęboko i wnikliwie traktuje wszystkie przeżycia, które w „Królestwie kurzu” opisuje. Wyciąga z każdego doświadczenia maksimum, jak z każdej minuty czy sekundy spędzonej na tatami. Stara się być do bólu (dosłownie) uczciwy wobec siebie, i przede wszystkim wobec przekazu aiki jaki odebrał. Czytając dowiecie się jak daleko w swej pasji można się posunąć i że w zasadzie granicy tych poszukiwań w zasadzie nie ma.

Książka, mimo że opisuje rzeczy delikatnie mówiąc fizycznie męczące, wcale męcząca nie jest. Nie czyta się jej może całkiem lekko, ale jest zwyczajnie wciągająca. Przy tym całym poważnym opisywaniu swojej drogi Piotr od czasu do czasu łapie dystans i ma przy tym lekkie pióro – kto czytał przygody Miszcza Mariana, ten wie o czym mówię.

Teraz minusy – bo na szczęście są. Nie udało się w „Królestwie kurzu” uniknąć pewnych powtórzeń, które powinny na etapie redakcji być skorygowane. Jeden z rozdziałów był dla mnie nieco ciężko strawny – ale ktoś inny może go odebrać inaczej. Słowo „legendarność” też pojawia się dla mnie nieco zbyt często – niepotrzebnie, bo w nadmiarze szkodzi. Książka jest mocno ekshibicjonistyczna i to niektórym też może się nie spodobać, ale moim zdaniem bez takiego podejścia to wszystko by się nie udało, nie byłoby tak szczere w przekazie. Wydaje się, że Piotr realizuje przez tę książkę pewną potrzebę misji, co jest konsekwencją jego podejścia do aikido.

Seiza w kraju bigosu

Dla kogo jest ta książka? Na pewno dla miłośników dowolnego budo – oni doskonale się tu powinni odnaleźć. Warto by przeczytali ją ci, którzy o aikido wyrobili sobie opinie na forach czy youtubach (choć jest w tych opiniach sporo racji), ale by przekonali się jakie oblicze może mieć praktyka aikido. Koniecznie powinni po nią sięgnąć aikidocy. Przynajmniej ci, którzy poważnie traktują to, co robią na macie, albo… sądzą, że traktują. Nawet jeśli trenują dwa razy w tygodniu, ta książka powinna dać do myślenia.

Czy rodzime aikido się po lekturze książki zmieni? Nie sądzę. Nawet jeśli jej czytanie będzie masowe i gdyby każdy yudansha „Królestwo kurzu” poznał i przemyślał. Ale może chociaż seiza na stażach w kraju bigosu i wódki żytniej będzie nieco lepiej wyglądać. To by już było coś…

Rafał

Królestwo kurzu – dodatkowe informacje

  • Na Youtube.com można odsłuchać dwa fragmenty książki czytane przez zawodowego aktora: